czwartek, 27 lutego 2014

Perlice

Drób

   Jeśli zastanawiacie się czy warto hodować perlice, to powiem, że warto. Jednak mają one specyficzne potrzeby, a może właśnie całkiem normalne? Perlice mają nadmierną ostrość widzenia, Przez co są bardzo płochliwe. U dorosłych osobników odległość, na którą uciekają przed znajomą osobą wynosi około 5 m, w przypadku obcych 10-15m. Potrzebują sporo miejsca,lubią żerować na otwartej przestrzeni. Perlice nadają się do hodowli ekstensywnej, gdyż mają bardzo dobrze rozwinięty układ zmysłów. Najlepiej rozwinięty jest zmysł wzroku, który powoduje, że doskonale łapią robaki, muszki, a czasem ślimaki, żaby i niejednokrotnie myszy.(Nie znaczy to, że zastąpią kota). Zbierają nawet najmniejsze owady, larwy i nasiona. Poza tym jedzą to co kury. Jeśli je coś wystraszy będą się nawoływały, podobnie wiosną w okresie dobierania się w pary. Niejednokrotnie słyszałam długotrwałe krzyki, jeśli któryś perlik się zagubił. Jak zobaczyły bociana u sąsiada na stodole to myślałam, że już nie ucichną. Do kurnika przychodzą pierwsze.
   Niestety samce bywają agresywne względem innych samców i to one rządzą w kurniku. W tamtym roku perlik toczył przez tydzień walkę z większym od siebie kogutem. Wygrał, a kogut wyglądał marnie. Ze stresu stracił pióra i przez całe lato się nie przepierzył, biegał taki do połowy oskubany.
Moje perliczki nie siadają na jajkach, a szkoda. Przez okres 5-6 miesięcy znoszą 100-150 jaj. Młode kilkukrotnie wysiedziała kura. Niestety potrafiła zakopać małego jak zaczynała grzebać, dopiero odchowalnia z drewnianą podłogą zapobiegł całkowicie temu problemowi. O młodych perliczkach napiszę jak mi się wylęgną.
                                                  JAJA
   Jaja perlicze, chociaż mniejsze od kurzych mają dość duże ciemne żółtko. Są smaczne, nie potrafię stwierdzić, czy jakoś szczególnie różnią się w smaku od kurzych. Za to makaron z nich zagnieciony jest bardzo żółty, podobnie jak biszkopt, czy inne ciasto. Są to idealne jajka dla dzieci, więcej wartości odżywczych w mniejszej ilości( niż jaja kurze). I jeszcze jedna fajna cecha tych jaj, są bardzo mocne i trudno je zbić zarówno surowe jak i gotowane.
   Żółtko stanowi około 30% masy, białko około 55%, reszta to skorupka. Ciężar właściwy jaj perliczych wynosi 1,114 g/cm sześcienny, gdy kurze to 1,074. Po prostu maj,ą mniej wody, co za tym idzie gastrze białko. Jaja zawierają 3-4 razy więcej karotenu w 100g niż jaja kurze, oraz około4 razy więcej witaminy A.
Wartość odżywcza jaj perliczych jest wyższa niż kurzych, dlatego stosuje się je w żywieniu dzieci i rekonwalescentów. Bardzo ważna jest ich trwałość, mają zdolność utrzymania świerzości praez wiele miesięcy w niskiej temperaturze.

wtorek, 25 lutego 2014

Przebiśniegi

Kwiaty cebulowe

Dziś zobaczyłam nieśmiałe zwiastuny nadchodzącej wiosny. Moje przebiśniegi pięknie zakwitły. Pierwsze trzy cebulki dostałam kilka lat temu od mojej sąsiadki, gdy reorganizowała swoją rabatę kwiatową. Posadziłam swoje na podwyższeniu, w cieniu niewielkiej wtedy jodełki, którą też dostałam od tej samej sąsiadki kilka lat wcześniej. Kwiatów nie ruszałam, nie przesadzałam. Dziś tworzą piękne biało-zielone plamy pod drzewem. Jodła urosła,opadające igły zakwaszają podłoże i to odpowiada cebulom. Przez te lata pilnowałam tylko, żeby nic nie zagłuszyło rosnących kwitów,które przez większość roku są prawie niewidoczne. Na pewno nie lubią terenu podmokłego i piachu. W tym roku mam zamiar je rozsadzić, ale na tym samym terenie. Są to kwiaty dla cierpliwych, gdyż potrzeba kilku lat by z jednego kwiatka był cały bukiet.
kwiaty cebulowe
Przebiśniegi uprawa
Przebiśniegi są bardzo łatwe w uprawie. Wystarczy im cieniste lub półcieniste stanowisko, najlepiej z wapienną glebą. Ziemia ponadto powinna być żyzna i wilgotna. Przebiśniegi są
roślinami cebulowymi – szybko rozrastają przez cebulki potomne, bez problemu też rozsiewają się same. Doskonale nadają się do nasadzeń na skalniaki, ale w każdym zakątku ogrodu wyglądają dobrze. Ponieważ preferują cień – można je sadzić pod drzewami i krzewami.

Przebiśniegi rozmnażanie i sadzenieRozsadzanie przebiśniegów najlepiej przeprowadzać tuż po przekwitnięciu kwiatów. Wystarczy kępę roślin podzielić na mniejsze, oddzielając cebulki potomne. Cebulki należy przechowywać w torfie, w chłodnym pomieszczeniu tak, żeby nie wyschły. Sadzimy je we wrześniu, na głębokości ok. 5-10 cm. Można też zebrać i wysiać w wybranym miejscu nasiona przebiśniegów, choć na ich zejście trzeba czekać nawet kilka lat.
kwiaty wiosenne
Czyż nie są piękne.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Kiwi


Wiele osób zastanawia się czy posadzić Kiwi. To mój krzew wczesną wiosną.

pnacza
 Widzimy jak przepięknie się owija na wszystkim co napotka na swojej drodze.
pnącze
 Te gałęzie można wykorzystać w kompozycjach kwiatowych.
kiwi
 Pod krzewem raczej nic nam nie urośnie, panuje tam głęboki cień, nawet w upalne lato.
kiwi
.Cytując opis za stroną dowiadujemy się niezbędnych informacjii
Aktinidia ostrolistna dorasta w polskich warunkach do 4-8 metrów wysokości. Przycinana krzewi się obficie i pokrywa pędami powierzchnię około 20 m2. Przyrosty roczne osiagają 3 metry długości. Najpierw rosną prosto, lecz gdy poczują podporę, okręcają się wokół niej kilkukrotnie. Pędy pokryte są pięknymi, okazałymi liśćmi, które we wrześniu przebarwiają się na złoty kolor.

Rośliny zakwitają i owocują po 3-4 latach od posadzenia. Kwiaty rozwijają się na początku maja. Są niezbyt okazałe, białe, czasem lekko zaróżowione. Męskie szybko opadają, a żeńskie równie szybko przekształcają się w owoce.

Owocem jest jagoda podobna do dużych owoców agrestu długości 2,5 do 3,5 cm. Dojrzewają stopniowo od początku czerwca do końca października, rzadko opadają. Pozostają na pędach aż do ostrych mrozów, a czasem nawet do wiosny. Nadają się wyśmienicie do bezpośredniego zjedzenia na surowo. Można je suszyć, przerabiać na marmolady, wina, nalewki, dodawać do sałatek owocowych i warzywnych, można je położyć na placek i upiec tak jak placek ze śliwkami.
pnączepnącze
 Tu opiszę własne doświadczenie związane z uprawą tej wspaniałej rośliny. Szukałam Aktinidii przez kilka lat( nie miałam jeszcze internetu). Sprzedawca w sklepie ogrodniczym na moją prośbę przywiózł egzemplarze ostrolistnej odmiany- samca i samicę. Oczywiście najpierw czytałam jakie warunki toleruje, przekonała mnie duża wytrzymałość na mróz. Nie podejrzewając możliwości wzrostowych rośliny posadziłam je w odległości 1,2m, u wejścia do ogródka warzywnego. Ziemia tam była żyzna, ale był to bardzo podmokły teren( wiosną woda stoi). Pierwsze dwa lata krzew rósł powoli. W trzecim roku pokazał co potrafi, wejście znikło pod gąszczem, a następną wiosnę powitał pąkami kwiatów. Moja radość była przedwczesna przymrozki zniszczyły pąki, za to w ramach rekompensaty wypuścił wiele dochodzących do 3 m pędów. Teraz zobaczyłam jakie to piękne pnącze. Jeśli nie ma się na czym owijać , wykorzystuje własne pędy, daje cień i chłód pod spodem( moje psy uwielbiają latem tam leżeć). Następnego roku zakwitł, kwiatki niepozorne, ale pachną prześlicznie. Oczywiście samiec rośnie słabiej. W tamtym roku mróz zniszczył część pędów, ale i tak owoców było wiele. Owoce są wielkości winogrona, i to nie kolor świadczy o ich dojrzałości. Te rosnące w cieniu są zielone, muskane słońcem mają fioletowe przebarwienia. Wyglądem przypominają agrest. Bardzo smaczne, trudno powiedzieć do czego podobny smak, ale na pewno nie do Kiwi ze sklepu. Dojrzewają, tak od września do mrozów. My po prostuje zjadamy, resztki pozostawione na pnączu służą za pokarm ptakom zimą. I jeszcze ważna cecha, działają rozluźniająco. Tak, że jednorazowo nie więcej niż garść.
Sadząc od razu przykopałam pędy, żeby mieć sadzonki. Gdyby jeden z egzemplarzy nie przetrwał, miałabym zastępcę. Kilka sadzonek oddałam oczywiści jako pary.
Żeby rozmnożyć kiwi, robimy dołek obok krzewu kładziemy pęd młody z zeszłego roku, uszkadzamy korę. przysypujemy ziemią i kładziemy kamień, żeby całość nam stabilizował. teraz czekamy do następnej wiosny, czasem już jesienią są korzenie.

niedziela, 23 lutego 2014

Moje cebule

kwiaty doniczkowe
 
U moim domu kwitnie Hippeastrum. Pierwsze cebule dostałam kilkanaście lat temu. Piękne różowo-białe kwiaty pojawiają się u mnie dwa, trzy razy w roku. Raz początkiem roku, potem często latem. Po przekwitnięciu, gdy na dworze robi się ciepło, wystawiam donice z kwiatami na dwór i przestaję podlewać, powoduje to zasychanie cebul, konieczne do powtórnego kwitnięcia. Gdy na dworze robi się bardzo ciepło cebule wypuszczają pędy kwiatowe, wtedy intensywnie je podlewam i zasilam. Na dworze często powstają nasiona. Ja obrywam je gdyż osłabiają cebulę, która intensywnie zbiera zapasy. Jeśli ktoś chce może pozostawić nasiona, żeby dojrzały. Należy je wysiać kiedy pęknie kieszeń je zawierająca. Kiedyś wysiałam wyrosły małe cebulki, które po kilku latach mogą zakwitnąć. Moje kwiaty mają ok, 0,5 metra, mam też czerwone zdecydowanie niższe.
Jesienią zasuszam je na dworze i przed pierwszym mrozem zabieram do domu. Nie wyglądają wtedy ładnie. Ustawiam je pod grzejnikiem żeby zaschły do końca, a następnie wędrują do spiżarki. Kiedy pojawią się pędy kwiatowe, biorę je do domu. Część na parapet( kwitnę wcześniej), reszta stoi na podłodze. Przesadzam je co kilka lat, kiedy maja sporo małych cebulek. I tak trzeba je zasilać, bo ilość składników zawartych w ziemi nie jest dużo. Kiedyś wysadziłam je do gruntu, też rosły pięknie.
Kwiaty cebulowe
Niektóre cebule  Hippeastrum mają po dwa pędy kwiatowe, większość jeden. Kwiaty kwitną parami.
Kwiaty w domu

Kwiaty cebulowe