W tamtym roku dostaliśmy jajeczka do wylęgarki. Oprócz kur których nazwy znamy, wylęgły się takie ślicznotki. Kury czarne z małym czubkiem wielkości zwykłej nioski.
Pióra mają zielonkawy połysk.
A tu, po lewej widać koguta, którego czubek jest nie wieki a grzebień nie jest prosty, tylko pofałdowany. Myślę, że to jakaś krzyżówka, ale nie wiem jaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz